Jeszcze do lat 90-tych XX wieku istniało w powszechnej świadomości przeświadczenie, iż domy jednorodzinne całoroczne w naszej szerokości geograficznej muszą koniecznie być budowane tylko z takich materiałów jak: pustak, cegła czy komponenty z betonowych prefabrykatów. W naszej mentalności zakorzeniła się bowiem myśl, że domy budowane z cegły, a zwłaszcza z pustaka, będą nie tylko tanie, ale i bardzo trwałe oraz szybko wzniesione. Przykładowo, w okresie późnych lat 40-tych i na początku 50-tych, gdy istniała paląca potrzeba odbudowy Stolicy, a wszystkiego w ówczesnym okresie wiecznej reglamentacji brakowało, zdecydowano się na zwożenie czerwonej cegły nawet z oddalonych zamków krzyżackich z Pomorza Gdańskiego. Nikomu nawet przez myśl nie przeszło, jak mieszkano przed okresem węgla i stali. Odsunięto jakby na bok myśl, iż budownictwo drewniane (nawet w niewielkiej skali, takiej jak domki drewniane całoroczne do 35m2) było nie tylko zdrowsze i łatwe w utrzymaniu, ale też i ekologiczne.
Wille z przemysłowych prefabrykatów czy domki drewniane całoroczne 35m2?
Dziś nie musimy się już zajmować wykańczającą psychicznie i upokarzającą walką o każdy niemalże przedmiot z życia codziennego, tak jak nasi rodzice zapisywali się na liście kolejkowej do składów budowlanych, by zdobyć trochę materiałów budowlanych. Nie jesteśmy zdani na monotematyczny rynek budowlany rodem z peerelu. Jednocześnie z większą dostępnością i różnorodnością odmiennych typów budownictwa jednorodzinnego rośnie także nasza społeczna świadomość tego, co jest dla nas zdrowe i co może nam na dłuższą metę szkodzić. Tym większą więc uwagę winniśmy przykładać do tego, gdzie i w czym zamieszkamy.
Coraz częściej bowiem, dokonując swoistego rekonesansu na rynku mieszkań, zwracamy uwagę na to, jak dana aglomeracja radzi sobie z benzopirenami, czyli najbardziej szkodliwym składnikiem wielkomiejskiego smogu. A tymczasem zupełnie pomijamy inną fundamentalną sprawę – z czego zbudowany będzie nasz dom! Opracowań na temat szkodliwości płyt betonowych lub spoiny zawartej w pustakach jest sporo, dlaczego więc nadal ignorujemy budownictwo drewniane? Nawet nieduże domki drewniane całoroczne 35m2 będą lepszym rozwiązaniem niż ogromna willa z betonowych płyt.
Budownictwo drewniane – wygasające stereotypy, nasilający się renesans
W ciągu dziesięcioleci realnego socjalizmu kreowany był przez peerelowskich ideologów mit, iż siedziby budowane z drewna to relikt epok minionych, należących zwłaszcza do budownictwa wiejskiego staroświeckiej kultury odchodzącej w niebyt. Tymczasem domki drewniane całoroczne 35m2 nie są to mini budowle, które mylić możemy z domkami przy jeziorach stawianymi przed rokiem 1989, jako miejsca robotniczego wypoczynku. Innym stereotypem jest myśl, iż domki drewniane całoroczne do 35m2 nie spełnią podstawowej roli domu wielosezonowego, bowiem są prawdopodobnie nieocieplone i niezbyt trwałe. Spotkać się także można z opinią, że domki drewniane całoroczne 35m2 budowane są na szkielecie drewnianym i tym samym mogą być wyłącznie parterowymi bungalowami, niczym domki z dziełek podmiejskich.
Tymczasem budownictwo drewniane przeżywa obecnie pewien rodzaj renesansu. Domów budowanych z bali lub domów z prefabrykatów drewnianych poszukują ci, którzy – jak już powyżej zasygnalizowaliśmy – są świadomi czynników szkodliwych, które otaczają ich środowisko życia codziennego. Producenci domów drewnianych ograniczają wykorzystanie szkodliwych materiałów do minimum – nie używają azbestowych płyt, papy czy płyt OSB. Natomiast stosuje się na coraz szerszą skalę impregnaty ekologiczne, co sprzyja nie tylko energooszczędności, lecz pozwala na optymalną wentylację ścian. Standardem też jest użycie jako izolatora mineralnej wełny o grubości w przedziale od 140 do 250 mm. Wykorzystanie wełny zmniejsza nagromadzenie wilgoci i dwutlenku węgla wewnątrz pomieszczeń mieszkalnych oraz zmniejsza niepomiernie straty ciepła.
Domki drewniane całoroczne do 35m2 czy warto zainwestować?
Typowe domki drewniane całoroczne 35m2 wyróżniają się pewnymi interesującymi cechami, wśród których możemy między innymi wymienić:
• Zaczynając od samej góry, dach całorocznych domków drewnianych to spora przestrzeń do wykazania inwencji twórczej producenta lub wykonawcy; jeśli inwestor ma odpowiednio zasobny portfel, można ułożyć gont drewniany lub strzechę z trzciny. Zazwyczaj stosuje się dachówki ceramiczne, blachę dachową.
• Z kolei na poddaszu i na stropach układana jest paraizolacja z wełny mineralnej.
• Tą samą wełną izoluje się ściany, dodatkowo stosowana jest folia wiatroizolacyjna i paroprzepuszczalna oraz warstwa styropianowa.
• Domki drewniane całoroczne do 35m2 mają najczęściej ściany wykonywane w technologii konstrukcji szkieletowej, gdzie mogą zostać postawione w dwojaki sposób – elewację okłada się deską obiciową odpowiednio impregnowaną lub układa się bale drewniane, produkowane najczęściej z drewna świerkowego lub sosnowego, o bardzo niskiej wilgotności własnej.
• Do wykonania podłóg stosuje się z kolei drewno drzew liściastych, które jest wytrzymałe na intensywne użytkowanie.
• Do wykończenia ścian na zewnątrz używane są tynki akrylowe lub mineralne – oba rodzaje są o wiele zdrowsze niż ich generacyjni poprzednicy. Natomiast ścianki działowe wewnątrz domku stawia się z płyt gipsowo-kartonowych, umocowanych na lekkich stelażach z profili aluminiowych.
• Wracając do bali drewnianych o niedużej średnicy, będących solidną podstawą ścian, już na wstępnym etapie produkcji są one suszone gorącym powietrzem w specjalnych komorach, następnie obrabiane tak, by uzyskać standardowy, walcowaty kształt. Po impregnacji są nacinane tak, by można je było szybko i bezproblemowo łączyć w systemie „pióro-wpust”.
• Niebagatelną kwestią jest szybkość wznoszenia domów drewnianych. Domki drewniane całoroczne 35m2, jeśli są stawiane przez wyspecjalizowana ekipę (do czego zachęcamy, by uniknąć mozołu samodzielnego montażu), mogą się pojawić na działce inwestora już w terminie od 90 do nawet 30 dni.
